Frankowicze od lat zmagają się z bardzo ciężką sytuacją, w której postawieni zostają za sprawą toksycznego kredytu frankowego. Stale rosnące raty, niezmniejszający się kapitał oraz problemy w spłacie comiesięcznych zobowiązań, to tylko niektóre ze skutków ubocznych nieuczciwych umów, jakie banki oferowały swoim klientom. Kurs franka niebezpiecznie zbliża się do 5 zł, inflacja galopuje, a TSUE staje po stronie poszkodowanych Frankowiczów. Nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na kolejną falę pozwów, która zaleje niebawem krajowe sądy.
Wrzesień okazał się dla Frankowiczów bardzo dobrym miesiącem pod względem informacji, które tchnęły kolejną dawkę tlenu oraz nadziei w tych kredytobiorców, którzy noszą się z zamiarem pozwania swojego banku. Ostatni wyrok potwierdza dotychczasową linię orzeczniczą dla Frankowiczów, bowiem już dotychczas było wiadomo, że większość umów kredytowych waloryzowanych do franka szwajcarskiego kwalifikuje się do ich unieważnienia. W myśl uzasadnienia wyroku TSUE, każda umowa posiadająca niedozwolone klauzule kwalifikuje się do unieważnienia, roszczenia Frankowiczów się nie przedawniają, a usunięcie z umowy tylko niedozwolonego zapisu nie jest wystarczające. Choć wyrok TSUE nie przynosi nowych wiadomości, to daje nadzieję oraz pokazuje, iż dotychczasowa linia orzecznicza w niebywały sposób podkreśla zasadność roszczeń Frankowiczów. Specjaliści z Kancelarii Frejowski CHF, podkreślają, iż o zasadności pozywania banków w sprawach o unieważnienie oraz zapłatę, nie trzeba dyskutować, bowiem sam fakt wadliwego mechanizmu w umowie narażającego konsumenta na straty sprawia, że prawo musi chronić jednostkę w starciu ze specjalistą, jakim jest bank, czyli instytucją zaufania publicznego. To ostatnie wprawia w refleksję, bowiem Frankowicz idąc do banku po pożyczkę nie powinien zastanawiać się nad tym, czy zostanie oszukany i jakie konsekwencje poniesie w przyszłości, pracownicy banków winni bowiem w sposób rzeczowy przedstawić swojemu klientowi rzeczowo warunki umowy. Wszelkie argumenty banków zrzucające winę na konsumenta zostały niejako podważone po raz kolejny przez Trybunał Sprawiedliwości i zdaje się, że poza wzrostem szans Frankowiczów na wygrane, maleją jeszcze bardziej szanse na jakiekolwiek uratowanie się banków przed lawiną przegranych spraw.
Frankowicze na kanwie pozytywnych orzeczeń zazwyczaj zyskują siłę oraz odwagę do tego, aby występować przed sądem o unieważnienie swojej umowy oraz zwrot niesłusznie pobranych rat. Warto wiedzieć, że sprawę taką powinna poprowadzić kancelaria frankowa, która posiada odpowiednie doświadczenie w walce z bankami oraz sprawdzoną i potwierdzoną strategię procesową. Kancelaria frankowa Łódź od początku swojej działalności potwierdza swoja postawą, iż doświadczenie oraz wiedza w zakresie mechanizmów bankowych, czy też prawa bankowego zapewnia wygrany proces z tak trudnym przeciwnikiem, jakim jest bank. W przypadku wybierania kancelarii frankowej należy kierować się tym, czy mecenas prowadzący sprawę zajmuje się sprawami związanymi z bankami, bowiem znajomość zagrywek banków jest metodą na przechytrzenie wroga. Jak podkreśla dr Sebastian Frejowski z Kancelarii Frejowski CHF, nie należy obawiać się procesu z bankiem, gdy zasadność roszczeń jest tak jaskrawa, jak w przypadku Frankowiczów.
Frankowicze mogą skontaktować się z kancelarią frankową Łódź, która pomoże zrozumieć zawiłości prawne i zasadność pozwania banku, co pozwoli na szybkie pozbycie się kredytu frankowego.
