Pojęcie elektryki i energetyki są do siebie łudząco podobne i prócz brzmienia, mają pewien wspólny mianownik – energię elektryczną. Jakie są różnice i podobieństwa pomiędzy tymi dwoma zawodami.
W celu wyjaśnienia całego zamieszania wokół elektryków i energetyków, należy rozwinąć najpierw tajemniczy skrót „SEP”. Jest to Stowarzyszenie Elektryków Polskich, pozarządowa organizacja, wydająca certyfikaty uprawniający do wykonywania zawodu – G1, G2 i G3.
Te dwie nazwy stosowane często zamiennie. Dla przeciętnego obywatela, każdy instalator, który ma do czynienia z prądem, to elektryk. Natomiast samo brzmienie tych dwóch nazw powinno rodzić klarowne skojarzenia – z elektrycznością i energią.
Certyfikaty wydawane przez SEP dotyczą wykonywania czynności związanych z zawodami z grupy G, a będą to:
uprawnienia elektryczne – G1
uprawnienia energetyczne – G2
oraz gazowe – G3.
Certyfikat G1 uprawnia do pracy z instalacją i siecią o określonym napięciu, sieciami trakcyjnymi, urządzeniami prądotwórczymi i elektrotermicznymi. Natomiast uprawnienia G2, dotyczą instalacji i sieci cieplnych, kotłów parowych, pieców i urządzeń chłodniczych o mocy pow. 50kW. Upraszczając, elektryk zajmuje się nośnikiem energii, czyli prądem, a energetyk – pracami związanymi z wytwarzaniem, transportowaniem i magazynowaniem energii.
Rzetelnych specjalistów z bogatym zapleczem zawodowym najłatwiej szukać na odpowiednich rankingach, do których należy plebiscyt „Orły Elektryki”. Prezentowane na tym portalu firmy, zdobyły najwyższe oceny na wielu stronach internetowych, wystawiane przez klientów. Laureaci zostali podzieleni na miasta lub powiaty. Wybranie najlepszego elektryka z Radomia czy Warszawy w tym rankingu jest łatwe i szybkie do wykonania, co w przypadku awarii sieci ma ogromne znaczenie.
Dokumenty potwierdzające uprawnienia elektryka są niezbędne nawet, gdy wezwany zostanie do usunięcia usterki. W przypadku montażu całej instalacji elektrycznej w budynku, powinien mieć również doświadczenie i nieposzlakowaną opinię.
